1.
Na małym interwale czasowym wzrost ceny Bitcoina był oczekiwany, wiąże się on z ryzykiem zjawiska dead cat bounce lub bull trap, odbicie zachęcające do zajmowania pozycji długich, po czym następuje 2 fala wyprzedaży.
2.
Jeżeli przyjąć, iż poziom 17 500 $ który był przez cenę osiągnięty, był totalnym dnem i końcem wyprzedaży na cenie Bitcoina, warto przygotować się i nastawić, iż nastąpi teraz długa, może roczna konsolidacja, a osoby, które zrobiły zakupy nie mogą liczyć na szybkie, wysokie zyski. Co nie zmienia faktu, że cierpliwość na tym rynku popłaca, a długoterminowo zajmowanie pozycji cały czas jest w naszej ocenie bardzo dobrym pomysłem (w przedziale cen, w którym aktualnie przebywamy).
3.
Scenariusz, w którym cena powinna oscylować koło 22 tys $ wciąż jest aktualny, 200dniowa średnia krocząca powinna przyciągać cenę, a sama cena może wpaść w bounce pomiędzy 17-24 tys $.
4.
Jeżeli na bieżącej, krótkoterminowej fali wzrostowej przebijemy poziom 24 tys $, a następnie cena potwierdzi ten poziom jako wsparcie, można przyjąć, że opisane wyżej scenariusze należy anulować, a sytuację na nowo przeanalizować, jednak biorąc pod uwagę sytuację na rynku USA podstaw do takiego zachowana ceny nie ma – i tutaj warto zadać pytanie czy ruchy BTC da się solidnie przewidzieć nie posiadając szklanej kuli?
5.
Przyglądając się indeksowi SP500 widzimy, że miejsca na spadki mamy zapas. Biorąc pod uwagę, że Bitcoin (co powinno cieszyć) ostatnim czasy reaguje podobnie jak ten indeks, należy pozostać ostrożnym i nie ulegać zbytniej euforii obserwując trwające wzrosty. Wskaźniki badające SP500 wciąż wskazują na przewartościowanie. Sprawy aktualnych spadków jeszcze nie rozwiązaliśmy, a sytuacja może zmieniać się dynamicznie.